Olgierd Jedlina Olgierd Jedlina
800
BLOG

Szykuje się wałek dekady?

Olgierd Jedlina Olgierd Jedlina Polityka Obserwuj notkę 2

Oświadczenie, że system dla PKW powinien być wyłączony spod zamówień publicznych, to kpina. Ponieważ system dla Komisji, system działający wydajnie i transparentnie, można zrobić za psie pieniądze. Jeżeli się dobrze pomyśli, to nawet w ramach kilku zleceń poniżej niedawno znowelizowanego progu zamówień publicznych. Wręcz nawet za darmo w ramach kilku średnio ambitnych prac magisterskich. Do przeprowadzenia jest kilka przetargów na stosunkowo tanią techniczno-informatyczną „masówkę”.

Protokół obwodowej komisji wyborczej to nie jest wielka filozofia. Protokół obwodowej komisji wyborczej to prosta struktura danych dająca się opisać standardem W3C, jakim jest XML Schema. Bez wnikania w techniczne szczegóły (mogę kiedyś rozwinąć dlaczego tak jest lepiej) dla każdej obwodowej komisji wyborczej można wygenerować dedykowaną schemę i opatrzyć ją podpisem elektronicznym (przewodniczącego) PKW. To jest krok pierwszy.

W kroku drugim powstaje aplikacja, która generuje plik zgodny ze schemą oraz formularz „wkładający” w niego dane. Przy czym w dobie HTML 5 i CSS 3 określenie „aplikacja” jest mocno na wyrost, ponieważ sprowadzi się do kilku(nastu) kB javascript-u oraz kilku(nastu) kB transformacji (XSLT), co wystarczy, by całość zadziałała w dowolnej, w miarę nowej, przeglądarce internetowej.

W kroku trzecim wygenerowany  plik sprawozdania, traktujemy podpisaną elektronicznie przez (przewodniczącego) PKW transformacją generującą podgląd/wydruk (który można podpisać ręcznie). Co jest podstawą do elektronicznego podpisania pliku sprawozdania przez przewodniczącego komisji.

Proszę zauważyć, że do tego momentu wszystko odbywa się bez udziału zewnętrznych serwerów, na dowolnym komputerze wyposażonym we w miarę nowoczesną przeglądarkę. Co więcej, z wykorzystaniem powszechnie obowiązujących publicznych standardów. Co nie mniej ważne, bazujących na formatach tekstowych - tak w warstwie przechowywania, jak i przetwarzania danych.

Jedynym wyjątkiem jest kwestia podpisu elektronicznego. Tutaj trzeba zakupić odpowiednią ilość kart i zestawów podpisujących (choć jakby projekt pl.ID nie był częścią infoafery – wystarczyłby podpisy z nowego dowodu osobistego, których jednak nie będzie…).

Krok czwarty, otwierający etap drugi, zaczyna angażować zasoby mniej lub bardziej centralne. Trzeba tylko zrobić to mądrze. Sprawozdanie komisji nie jest sprawą życia i śmierci. Nie ma znaczenia czy odebrane i przetworzone zostanie natychmiast, czy za kilka(naście) minut. Nie ma sensu inwestowania w infrastrukturę, która raz – dwa razy w roku będzie w stanie „udźwignąć” kilka tysięcy złożonych quasi-transakcji jednocześnie. Wystarczy, że będzie w stanie przetworzyć kilka złożonych quasi-transakcji na sekundę. Trzeba to tylko umiejętnie kolejkować i informować o etapie przetwarzania. W wersji low-cost wystarczą… podpisane maile.

Z przeliczaniem tak zebranych danych na mandaty czy generowaniem statycznych stron z wynikami poradzą już sobie nawet informatycy z PKW. Co więcej, wszystkie źródłowe pliki można upublicznić. Ponieważ będą to protokoły obwodowych komisji wyborczych – każdy będzie mógł zweryfikować wyniki na dowolnym poziomie.

Dobra rada na koniec: pogadajcie Panowie Sędziowie z… Ministrem Finansów. On ma zrobione „systemem gospodarczym” składanie PIT-ów (Piotrek, Wojtek – pozdrawiam :o), które wyrabia przy obciążeniach większych, niż Wy potrzebujecie. Kilka rzeczy mądrzej, kilka rzeczy bardziej i będzie można się chwalić za granicą.

Nie chrzańcie Panowie Sędziowie, że trzeba dać Wam glejt na niekorzystanie z Prawa Zamówień Publicznych. Chyba, że środowisko sędziowskie chce, na własne życzenie, umoczyć się w kolejną informatyczną aferę. Wydacie „ze wskazaniem” kilkadziesiąt milionów, a i tak nie będzie działać :P

»... Jednym z Polokoktowców jest Olgierd Jedlina, redaktor pisma "Pasikonik", żyjący spokojnie w swoim poukładanym świecie z narzeczoną Ewą. Jego spokój burzy schwytanie jego przyjaciela Adasia przez agentów Kilkujadka. Adasiowi udało się samodzielnie stworzyć formułę Kingsajzu, co może przynieść Polokoktowcom trwałe bezpieczeństwo, jednak dla Adasia staje się przyczyną zguby...« (http://www.zgapa.pl/zgapedia/Kingsajz.html)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka