Olgierd Jedlina Olgierd Jedlina
2595
BLOG

Niedasie. Czasami naprawdę niedasie.

Olgierd Jedlina Olgierd Jedlina Polityka Obserwuj notkę 113

No to wszyscy jadą po Bieńkowskiej. A ja się zastanawiam czy ona specjalnie i w porozumieniu z Tuskiem się nie podłożyła, żeby przykryć czwartkową debatę nad wotum nieufności dla innego ministra…

Ale jadą. Jazda ta jest niesłuszna. Gdyż od strony organizacyjno-technicznej niedasię sensownie zabezpieczyć przed masywnym opadem zamarzającego deszczu. Jeżeli ktoś kiedyś jechał samochodem w czymś takim – wie to doskonale. Mimo zużywania większej ilości płynu do spryskiwaczy niż benzyny trzeba się co pół godziny zatrzymać i oddłubywać lód z wycieraczek.

Oczywiście można sobie zafundować elektrycznie podgrzewane wycieraczki. Tylko kto się na to zdecyduje, mając świadomość, że rozwiązanie przyda się raz na cztery lata? Z taką właśnie sytuacją mamy do czynienia na (części) sieci kolejowej. Poprzedni problem z masywnymi opadami zamarzającego deszczu mieliśmy prawie dokładnie 4 lata temu.

Co można zrobić, żeby problem nie wywoływał paraliżu? Od strony technicznej: albo podgrzewać przewody, albo jeździć w kółko na zagrożonych odcinkach sieci. Tyle, że to nie ma sensu. Oba rozwiązania kosztują niemałe pieniądze.  Czy to na poziomie wdrożenia, czy utrzymania gotowości. Potrzebnej – nie zapominajmy – raz na cztery lata. Na jęczącej z powodu niedofinansowania i niedoinwestowania sieci kolejowej.

Wczorajszo-dzisiejszy (znajomy spod Krakowa donosił, że pada deszcz, a jest -2) paraliż nastąpić musiał.  Więc nastąpił. Jednak wraz z nim wystąpiły inne problemy, których już uniknąć było można. Co w związku z tym?

Po pierwsze: Bieńkowska powinna polecać sprawdzanie informacji (domyślam się, że z PKP PLK), że wcale nie jest tak źle. Wręcz powinna to zrobić, bo z czasów poprzedniego ministerstwa  powinna pamiętać, że kolejowe spółki mówią prawdę tylko wtedy, kiedy się pomylą.

Po drugie:  należy wziąć za mordę średni, administracyjny szczebel w PKP PLK. Bo to on, po doświadczeniach sprzed czterech lat, dopuścił do tego, że dyżurni ruchu/dyspozytorzy  mogli (więc w praktyce musieli!) wypuszczać pociągi pełne pasażerów na szlaki z oblodzoną siecią trakcyjną.

Po trzecie: należy mocno zastanowić się co dalej z państwową koleją, bo wczorajszy dzień udowodnił, że bankomaty operacyjnie kompletnie sobie z nią nie radzą. Strategicznie zresztą też – świadczą o tym wyniki przewozowe i finansowe PKP Intercity.

Tak czy inaczej, Arłukowicz ma duży dług wdzięczności wobec Bieńkowskiej J

»... Jednym z Polokoktowców jest Olgierd Jedlina, redaktor pisma "Pasikonik", żyjący spokojnie w swoim poukładanym świecie z narzeczoną Ewą. Jego spokój burzy schwytanie jego przyjaciela Adasia przez agentów Kilkujadka. Adasiowi udało się samodzielnie stworzyć formułę Kingsajzu, co może przynieść Polokoktowcom trwałe bezpieczeństwo, jednak dla Adasia staje się przyczyną zguby...« (http://www.zgapa.pl/zgapedia/Kingsajz.html)

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Polityka